Anubias
Dołączył: 29 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipno
|
Wysłany: Nie 12:57, 30 Kwi 2006 Temat postu: Dragon Ball jest cienki?? LOL |
|
|
Często spotykamy się ze zdaniem, ze "DB jest jak brazylijski serial" lub "tam tylko się ciagle bija". Zdania te nie sa wypowiedziane przez fanów DB, lecz przeciwników (rodziców i zazdrosników) Mangi & Anime, którzy go wcale nie widzieli, albo zobaczyli jeden niecały odcinek.
1. "DB jest jak brazylijski serial" - za duzo odcinków i powtórek
Dragon Ball jak kazdy fan wie liczy sobie 508 odcinków, które sa podzielone na 3 serie. Jego przeciwnicy uwazaja, ze wszystko się tam ciagle powtarza, a odcinków jest o wiele za duzo. Walki sa przeciez częscia główna tego Anime, ale nie sa to walki ciagle z tymi samymi przeciwnikami. Jezeli to jest "brazylijski serial" to czym sa np. "Moda na sukces" (około 4,5 tysiaca odcinków), "Klan" (ok. 1000 odcinków), albo "M jak Miłosć" (ok. 320 odcinków)? Tak, więc ten argument jest wielce bezpodstawny.
2. "Skosne oczy" - serial japoński
Anime zrobione przez japończyków, skosne oczy i upadki ze smiechu to styl charakterystyczny dla kazdego japońskiego Anime. W większosci z nich jest walka i rywalizacja. Jezeli o to chodzi przeciwnikom DB to takie znane bajeczki dla małych dzieciaczków jak "Muminki" i "Pszczółka Maja" jakiej sa produkcji? USA? Polskiej? Oczywiscie, ze japońskiej. A kto je ogladał i oglada? Nasi rodzicie i cała Polska wiele lat temu, którzy teraz polecaja je swoim dzieciom. A co to jest "Spirited Away". Film kinowy wyprodukowany przez japończyków, podkreslam japończyków,który zdobył Oscara!
3. "Tam się tylko bija" - fabuła
Tak własnie mówia ci, którzy nie lubia i nie szanuja nie tylko DB, ale i większosci M&A. Czy to prawda? Nie, bo w DB bohaterowie zwiedzaja swiat, poznaja przyjaciół, szukaja legendarnych smoczych kul i robia wiele innych rzeczy. DB uczy takze waznych wartosci, np. kochać innych, honoru, poswięcenia i cierpliwosci.
4. "Pan Cbula mówi, ze tam jest pornografia!" - pornografia?
W tym przypadku pan Cebula, prowadzacy program "Uwaga" w stacji TVN, osmieszył się w oczach fanów M&A, gdyz stwierdził, iz w DB występuje pornografia na podstawie... jednego rysunku gołego tyłka Burumy. Warto wspomnieć, ze DB w Polsce było ocenzurowane, więc co pan Cebula powie nt. wersji amerykańskiej. To przesada! Jakie reklamy ukazuja się w gazetach, a nawet w TVN?! Jezeli jeden goły tyłek Burumy to pornografia to powinno się zakazać emisji połowy filmów w polskich stacjach i 99% w amerykańskich. O co tu tak naprawdę chodzi? O to, aby dać w policzek fanom DB, którzy od TVN domagali się powrotu ich ukochanego Anime na ekrany telewizji.
5. "Dzieci skaczacę z okien"
Przeciwnicy DB mowia, ze dzieci niby skacza z okien, lecz kto z tego słynnego okna wyskoczył? Japoński fan Pokemon, a dlaczego? Bo był naiwny i uwierzył, ze ludzie moga latać niczym Pokemony.
6. "Zasmiecanie internetu"
Wrogowie DB uwazaja, ze serial ten zasmieca polski internet! Jak moze zasmiecać polska sieć skoro własciciele stron o DB opłacaja w większosci swoje serwery, domeny, a ich dzieła ogladaja setki osób dziennie. Polski net tak naprawdę zasmiecaja lamerzy, którzy na GG pisza texty typu "Poklikasz?", albo strony z grafika, której nie ma. Wielu poprostu zazdrosci naszej scenie ogladalnosci i sukcesów...
7. "Zbijanie pieniędzy na naiwnych dzieciach"
Artykuły DB pojawiaja się w sklepach, a cena oryginałów, których w naszym kraju nie ma jest astronomiczna. Rodzicom szkoda kasy na ich dzieci i musza w jakis sposób się wytłumaczyć. Niech najlepiej popatrza na ceny "Teletubisiów, bo pamiętam, ze mój naiwny brat zapłacił kiedys około 20 zł za malutka figurę, a duze były po 120 zł...
Tak, więc widzimy bezpodstawne argumenty przeciwników DB, którzy zazdroszcza temu Anime sławy i ogladalnosci i konformistyczne wypowiedzi przechodzace od tych, którzy go nie nawidza do tych, którzy chca ich słuchać... Żałosne poprostu!
Post został pochwalony 0 razy |
|